Alex Marwood - Zatruty ogród



Alex Marwood - Zatruty ogród

Premiera 15.02.2020

Kolejna książka autora i kolejna dobra lektura. Mocna, wciągająca, trzymająca w napięciu. Mocno rozbudowany motyw sekty, wokół którego rozgrywa się całość dramatu. 

Jak ktoś lubi mocne thrillery to warto dać temu szansę. 

Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publiczną. Nieliczni, którzy przetrwali masakrę, muszą nauczyć się żyć od nowa poza zamkniętą społecznością.

Romy, ocalała z masakry, wciąż z przestrachem ogląda się za siebie. Wpojono jej, że zewnętrzny świat jest niebezpieczny, przerażający i godny pogardy. Jednak Romy szybko uczy się życia na zewnątrz, „między Martwymi”. Jest w ciąży, musi więc być czujna i ostrożna, próbując odszukać swoich krewnych.

Zniknięcie siostry, która jako nastolatka opuściła rodzinny dom, by dołączyć do sekty, położyło się cieniem na życiu Sarah. Gdy opieka społeczna kontaktuje się z nią, prosząc, by zajęła się dwójką nastolatków – rzekomo dziećmi jej nieżyjącej siostry, Sarah przyjmuje dziwne rodzeństwo pod swój dach. Ale czy może zaufać nastoletnim Eden i Ilo? Czy Sarah nie popełnia błędu?


Co naprawdę zdarzyło się na farmie? Jaki los czeka ocalałych członków sekty? Co grozi nienarodzonemu dziecku Romy? Czy przywódcy sekty przeżyli i z ukrycia śledzą poczynania niedawnych wyznawców?

Wydawnictwo Albatros

Ilona Gołębiewska - Kochaj coraz mocniej




Ilona Gołębiewska - Kochaj coraz mocniej

Dzisiejsza premiera ! 20.05.2020

4 tom niezwykłego cyklu Dwór na Lipowym Wzgórzu

Lilianna Horczyńska od dziecka kocha muzykę i chce zostać uznaną pianistką. Kolejne szczeble trudnej edukacji muzycznej, dostanie się na instrumentalistykę, wyjazd na uczelnię do Wiednia – to wszystko przybliża ją do spełnienia marzeń. Kończy studia z wyróżnieniem, a jej koncert dyplomowy zostaje gorąco przyjęty przez publiczność.
Postanawia spędzić wakacje na Podlasiu, we dworze na Lipowym Wzgórzu, który od dwustu lat jest rodzinnym gniazdem Horczyńskich. Tuż po przyjeździe beztroskie chwile przerywa nagła choroba ukochanej babci. Diagnoza lekarzy brzmi niczym wyrok, a jedynym ratunkiem jest ryzykowna operacja. Zaczyna się walka z czasem.

Intrygująca, mocna i niezwykle prawdziwa opowieść o szukaniu własnej drogi, spełnianiu życiowych pasji i miłości, która potrafi uchronić przed zapomnieniem. Autorka znakomicie pokazuje, że wierność swoim marzeniom daje prawdziwe szczęście, a pokonanie trudnych sytuacji uczy wiary we własne siły i pozwala odważnie decydować o przyszłości.

Wydawnictwo Muza

Senkara - Hydrolat ogórkowy



Hydrolaty święcą triumfy popularności.
Wyparły toniki i płyny micelarne. Marki drogeryjne i niszowe prześcigają się z wypuszczaniem nowych propozycji.
W kwietniowym pudełku Chillbox znalazłam Hydrolat Ogórkowy marki Senkara. Z racji, że skończył mi się hydrolat różany BioAgadir, który Wam pokazywałam w ostatnim denku na kanale, od razu powędrował ze mną do łazienki.

Jego największą wadą jest porażająco paskudny zapach. Lubię ogórki jeść, niekoniecznie wąchać. Zapach nie zachęca. Mimo to, postanowiłam przetestować. Zamiast spryskiwać się nim bezpośrednio na twarz, najpierw nasączam wacik kosmetyczny i dopiero aplikuję na twarz. I tak idzie przeżyć. I można testować.

50 ml na stronie producenta kosztuje 20 zł. Opakowanie jest szklane. Co uważam za cenę całkiem przyjemną.
Mgiełka jest drobna i dobrze psika, dzięki czemu kosmetyk jest wydajny.
Hydrolat przynosi ukojenie i ładnie uspokoja zaognioną i zmęczoną po całym dniu skórę twarzy. Matuje, ale nie wysusza.
Bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustej, lepkiej warstwy.
Przyjemnie mnie zaskoczył i działanie jest bardzo fajne. Raczej nie sięgnę po niego więcej, ale tylko ze względu na zapach.
Wrażliwym nosom odradzam, resztę zachęcam do spróbowania. 



Orientana - Bio Maska Esencja ze śluzem ślimaka



Bio Maska-Esencja marki Orientana to moje odkrycie sprzed 2 lat. Obecnie jestem w połowie trzeciego opakowania, i już czwarte mam w zapasie. 

Kosmetyk tani nie jest, ale bardzo wydajny. I działa cuda. Więc o nic nie pytam i kupuję nadal.
Leciutka, przezroczysta konsystencja żelu idealnie rozprowadza się po buzi i bardzo szybko wchłania, dając uczucie ukojenia i nawilżenia. Wystarczy niewielka kropelka aby pokryć całą buzię i szyję. Nie zostawia tłustego filmu.

Systematyczne używanie zauważalnie poprawia stan cery. Napina ją i uelastycznia. Przyznam się szczerze, że esencje stosuję samą z kremem pod oczy. Nie aplikuję dodatkowego kremu na noc. 
Bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż. Nie wchodzi w żadną niepożądaną reakcję i makijaż trzyma się na niej bez zarzutu. 
Ale raczej używam jej tylko na noc. 

Łagodzi i widocznie zmniejsza stany zapalne. Śluz ślimaka zawarty w kosmetyku wybiela przebarwienia i koi niedoskonałości.

Lekkim minusem jest dostępność. Zamawiam ją zawsze przez internet. Stacjonarnie się jeszcze nie spotkałam.

Jeden z moich pielęgnacyjnych ulubieńców. 

Serdecznie polecam !


Marie Benedict - Pani Churchill



Marie Benedict - Pani Churchill

Premiera 20.05.2020

NAJBARDZIEJ WPŁYWOWĄ OSOBĄ CZASÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ BYŁA CHURCHILL.
Jest rok 1909. Clementine wysiada z pociągu wraz ze świeżo poślubionym mężem. Z tłumu wypada rozwścieczona kobieta i wpycha Winstona pod nadjeżdżający pociąg. Clementine w ostatniej chwili chwyta go za marynarkę. Ratuje mężowi życie po raz pierwszy. I nie po raz ostatni.
Oczekiwano od niej, że będzie uległą, poświęcającą się rodzinie panią domu. Choć oficjalnie stała w cieniu Churchilla, tak naprawdę pełniła funkcję jego najważniejszego doradcy. Z kobiecym wdziękiem łagodziła spory, naprawiała jego wpadki, ale też jako jedyna wiedziała wszystko i współdecydowała o losach wojny. O jej przychylność zabiegali Stalin, de Gaulle i Roosevelt.
Pani Churchill to błyskotliwa opowieść o ambitnej, ale i niedocenianej kobiecie schowanej w cieniu Winstona Churchilla. Historia partnerki, która mężnie przetrwała czas wojny i stawiła czoło zarówno wymaganiom swojego otoczenia, jak i wrogom kraju.
Bez niej historia Winstona Churchilla i całego świata byłaby zupełnie inną historią.

Wydawnictwo Znak

Znak Horyzont

Szybkie i pyszne ciasto ucierane



Do ciasta potrzebujemy:

25 dkg mąki krupczatki
1 łyżeczkę sody
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklankę cukru kryształu
1 łyżeczkę ekstraktu waniliowego lub cukier wanilinowy
150 ml oleju jadalnego rzepakowego 
4 jajka 
opcjonalnie cynamon

Ciasto pieczemy do suchego patyczka w temp 180 s grzanie góra dół przez około 30-45 minut. Zależy od piekarnika

Zachęcam do podzielenia się zdjęciami ciasta na IG z hasztagiem #gotujezkamila

Jenny Blackhurst - Ktoś tu kłamie




Jenny Blackhurst - Ktoś tu kłamie 

Premiera 06.05.2020

Kolejna zapierająca dech w piersiach i bardzo wciągająca książka Jenny. Polubiłam tę autorkę i każde kolejne dzieło to samoistna perełka. 

Miejscem akcji jest luksusowe, bardzo zamknięte w sobie społeczeństwo Severn Oaks. Idylle przerywa tajemniczy post na forum, w którym nawiązuje do niewyjaśnionej śmierci kobiety sprzed roku. 
Kto zabił? Podejrzanych jest dużo. 
Majstersztyk literacki. Książka nie pozwala się od siebie oderwać. Chciałam jeszcze i więcej, i jeszcze więcej. 
Serdecznie polecam ! Nie możecie jej nie przeczytać 

Minął rok, odkąd Erica Spencer zginęła w wyniku tragicznego wypadku. Wydaje się, że nikt w Severn Oaks już nie pamięta o dramatycznym wydarzeniu, które wstrząsnęło tą małą społecznością. Do czasu, gdy do sieci trafia zapowiedź serii podcastów zatytułowanych „Prawda o Erice”. Ich autor zapowiada, że ujawnią, co tak naprawdę wydarzyło się na halloweenowym przyjęciu, podczas którego Erica... została zamordowana.
Podejrzanych jest sześcioro, a autor nagrań obiecuje w ostatnim z nich zdemaskować mordercę. Ponieważ każdy kolejny podcast skupia się na innym podejrzanym, mieszkańców Severn Oaks zaczyna ogarniać niepokój, a gdy jedna z wytypowanych osób ginie – wybucha panika. Uciekła? Jest winna? Grozi jej niebezpieczeństwo? Kiedy napięcie rośnie, sąsiedzi zwracają się przeciwko sobie. Zwłaszcza że każdy z nich ukrywa jakiś sekret. A jeden z nich już ma na koncie morderstwo…


Wydawnictwo Albatros

Ziemowit Szczerek - Cham z kulą w głowie



Ziemowit Szczerek - Cham z kulą w głowie

Nie wiem czego się spodziewałam biorąc książkę do ręki. Na pewno nie tego co otrzymałam. 
Jestem zachwycona. Mimo, że wiem że to dzieło nie na mój rozum i doświadczenie. 
Zabawna irracjonalna satyra ukazująca wady polskiego społeczeństwa daje dużo do myślenia. 

Polska i Polacy zostali przedstawi bez wazeliny i pieszczenia. 
Głóbny bohater jest postacią dość dziwną dla mnie. Ale ma w sobie urok.
Nie umiem Wam tego wytłumaczyć. 

Jeśli ktoś lubi książkę "Zły" Leopolda Tyrmand to tej też nie może przeoczyć. 
.
.
Epicka powieść Ziemowita Szczerka, utrzymana w klimacie kryminału noir.
Posłuchaj, drugiej wojny światowej nie było.
Warszawa nigdy nie została zniszczona, dzisiaj pod łukami triumfalnymi spacerują Polacy, Żydzi i Ukraińcy. Warszawa – Buenos Aires Słowiańszczyzny – swego tanga nikomu nie szczędzi.
Ale teraz, teraz to miasto, które nie przegrało, spływa krwią. Ulica szepcze o Kubie Hieroglifie i spisku tajnych stowarzyszeń. Kolejne trupy bez głów walają się po ulicach, a świat pogrąża się w chaosie.
Kary, słuchaj, to sprawa dla ciebie. Ten ktoś zabija równie dobrze jak ty. I chce z tobą wyrównać rachunki. Kary, ty jesteś bękart, zdrajca i dezerter. Ale jesteś też detektyw, więc rusz tyłek i zajmij się tym. Przestań chlać i wstawaj. Trupy nie będą czekać.
Zbrodnia, namiętność i wojna na wszystkich szczeblach. Kryminał i epicka powieść w jednym. A w tle ulubiony temat pisarza – wielka historia.

Wydawnictwo Znak

Domowe bułki z czarnuszką i sezamem







Nie byłabym sobą, gdybym przepisu, który znalazła nie przerobiła po swojemu.
Moje koleżanki mówią że normalna osoba najpierw robi coś według instrukcji a dopiero potem przerabia.
A ja muszę od razu coś pozmieniać. Nigdy nie twierdziłam, że jestem do końca normalna.

Do zaczynu potrzeba:
200 ml mocno ciepłego mleka
5dkg (50g) drożdzy
1 łyżkę cukru
1 łyżkę mąki

Do ciasta potrzeba;
700 gram przesianej mąki
2 łyżki miękkiego masła
2 łyżeczki soli
wyrośnięty zaczyn
Przygotowane 250 ml ciepłej wody ok 50 st C


Marion - Korean Energy, Złuszczająca maska do twarzy 2 w 1



Tę maseczkę kupiłam już z rok temu podczas spożywczych zakupów w Biedronce. 
Za zawrotną cenę 5.99 zł

Z koreańską pielęgnacją nie ma nic wspólnego, ładny chwyt marketingowy. To kosmetyk naszej polskiej marki Marion, którą swoją drogą bardzo lubię. 

Nie spodziewałam się cudów, a przyjemnie mnie zaskoczyła. 

Przede wszystkim jest bardzo wydajna. Ta jedna tubka starczyła mi na bardzo wiele użyć. 

Nie oczyszcza mega mocno, ale oczyszcza i jestem w stanie to poczuć. Podczas zmywania delikatne drobinki zawarte w maseczce robią piling. 

Cera po zmyciu maseczki jest wygładzona, miękka. Nie jest przesuszona, czego się obawiałam. Pory są niewidoczne, a skóra jakby jaśniejsza.

Wiadomo, ta maseczka nie zrobi cudów, ale jestem z niej zadowolona i raczej sięgnę po kolejne opakowanie. Cena i działanie mi odpowiadają. 

Marion Kosmetyki 

Ekspresowe ciasto z rabarbarem







Zachęcam do podzielenia się swoim ciastem z mojego przepisu na Instagramie pod hasztagiem #gotujezkamila

Ciasto piekłam 50 minut do suchego patyczka w temp 180 st C góra dół

Po 40 minutach sprawdźcie patyczkiem czy ciasto jest gotowe. Każdy piekarnik piecze inaczej i musicie go wyczuć 

Potrzebujemy:
250g masła lub margaryny
1 szklankę cukru
1 cukier waniliowy
4 jajka
2 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Ok. 150 ml mleka
świeży rabarbar 

opcjonalnie brązowy cukier

Szybka, pyszna i lekka sałatka z tortellini





Kochani, takiej wersji sałatki z popularnym tortellini nie widziałam u nikogo. Samo tortellini ciężkie nie jest, ale ciężkawe. Chciałam nadać mu lekkości.
Sałatka idealnie nadaje się na letnie przyjęcie lub grilla. Robiona wczoraj, dziś już zjedzona. Wszystkim domownikom bardzo smakowała.


Do sałatki potrzeba

250 g suchego tortellini 
1 ogórek świeży
1 pomidor
1/2 czerwonej papryki
1 pęczek świeżego koperku
sól, pieprz do smaku
1 jogurt naturalny 200g 
majonez  


Nożyczki do ziół aliexpress