Lambre - perfumy Intrigue



Jakiś czas temu, a dokładnie TUTAJ pisałam Wam o moich wrażeniach z używania perfum marki Lambre
Skusiłam się na inny zapach z katalogu. I dziś postanowiłam właśnie o nim napisać Wam kilka słów. 
Wybrałam propozycję; Intrigue

Opis nut w nim zawartych, jak sama nazwa na tyle mnie zaintrygował, że musiałam je mieć. 
I teraz już mam pewność absolutną, że perfumy Lambre na stałe zagoszczą u mnie. 
Tak trwałych i mocnych perfum, oprócz Avonu jeszcze nie miałam. Kilka dni utrzymywania się zapachu to dla nich minimum.

Koszt flakonika tych perfum to około 88 zł za 50 ml.


Producent obiecuje:
 Intrigue - woda perfumowana dla kobiet

Rodzina zapachów: kwiatowo-drzewne (Floral-woody)

Nuty głowy: pomarańcza bergamota
Nuty serca: róża, kokos, piwonia, bez
Baza: drzewo sandałowe, wanilia, gałka muszkatołowa, drzewo cedrowe

Intrigue to parne noce orientu zaklęte w intrygującej czernią buteleczce, to ulotne chwile, zalotne spojrzenia, snujące się westchnienia i niedopowiedzenia. Intrigue to sztuka uwodzenia. Zapach kuszący, nieprzenikniony, tajemniczy, jak baśń z tysiąca i jednej nocy. Intrigue prowokuje, wabi, przyciąga… leniwie podąża za kobietą roztaczając łunę orientalnej tęsknoty.

Aromat Intrigue czaruje intensywnymi nutami róży i piwonii, przenikliwie tańczy nutami drzewa sandałowego czy gałki muszkatołowej, lekko słodzi niepewność nutą wanilii, aż odchodzi w cień drzewa cedrowego.



Moja opinia będzie bardzo pozytywna. Ten zapach jest całkowicie inny od Gold Amber. Jest dużo cięższy, dużo bardziej złożony. W pierwszym momencie bardzo trudno po tamtym, było mi się przestawić na tę propozycję. 
Po kilku dniach byłam już w nich totalnie zakochana. Wręcz oczarowana. 
Powiedziałabym, że zapach jest gorzko-odurzający. Ten zapach nie nadaje się na dzień, i zrezygnowałam z niego, zostawiając go na specjalne okazje. Zasługuje na to. 
Gdy zamykam oczy, otulona tym zapachem, przenoszę się w gorące letnie, lepkie noce. 
Za każdym psiknięciem jestem zaskoczona, gdyż co rusz wyczuwam inne nuty i inne odniesienia. 
Hipnotyzują, czarują, kuszą. Nie sposób im odmówić. 
Każda kobieta powinna mieć taki zapach. 
Te perfumy, tak jak w przypadku GA,  są również mega wydajne, i jedno psiknięcie wystarczy, żeby otulić całą postać. 
Intrigue to tajemnica, którą chcę zgłębić. To zagadka, którą chcę rozwiązać.  To dekadenckie wakacje w ciepłych krajach, pełne rozpusty i totalnej wolności. 

Moja ocena 10/10 




Happy Easter 2016


Koszula/blouse: Esmara via Lidl 
Spodnie (od kombinezonu)/pants: Mango 
Okulary/sunglasses: LOEWE
Baleriny/flats: Aliexpress
Bransoletki/bracelet: AgnesArt (agat z druzą rainbow & rodonit)
Płaszcz/coat: LovelyWholesale 











Koszula/blouse: Esmara via Lidl 
Spodnie (od kombinezonu)/pants: Mango 
Okulary/sunglasses: LOEWE
Baleriny/flats: Choies
Bransoletki/bracelet: AgnesArt (agat z druzą rainbow & rodonit)
Płaszcz/coat: LovelyWholesale 

Kringle Candle: Dewdrops & Fresh Air




W ostatnim poście z recenzją zapachów Kringle Candle, pisałam o pozostawionej 4 wosków. Postanowiłam jednak z nich zrobić dwa osobne posty. Ze względu na to, że dwie przestawione w tym wpisie propozycje,  primo są podobne, secundo obie są takie sobie, i że tak brzydko powiem, tyłka nie urywają. 

Dziś opiszę Wam:

Oba zapachy pochodzą ze sklepu Homedelight

 Dewdrops:
Na sucho pachnie mi miętowo-kwiatowym płynem do płukania. Trochę kwaśny. 
Po rozlaniu w kominku jest dużo pozytywniej. Zapach ma dość dużo wodno-trawiastych nut. Jest raczej ciepły, ale mało rześki. Moc jest dobra, ale nie powalająca. Zapach idealny dla tych gości, którzy nie lubią świeczek zapachowych, do osiągnięcia kompromisu. Ja nie wyobrażam sobie nie palić wosków czy świec, nawet jak mam takich gości. Taka propozycja jest idealna, bo nie dominuje, a ktoś nie może powiedzieć, że się dusi, a ja mam satysfakcję, bo coś jednak w tym kominku jest. 
Producent obiecuje rosę na wiosennej trawce. Dla mnie to jest skoszona trawa mocno zlana deszczem. 

Fresh air:
Nuty zawarte w tym wosku to totalne nieporozumienie. Jak można połączyć okropny jaśmin z przecudownym piżmem i drzewem sandałowym i na dodatek całość podbić ozonem?
Pół kosteczki tego wosku daje wrażenie letniej burzy z wyładowaniami mocno okraszonej zapachem przekwitłego jaśminu. 
Jeju, jaka to mogłaby być piękna propozycja bez tego kwiecia. 
Tak dla mnie, mimo lubianych przeze mnie nut, jest nijako i raczej okropnie. 

Oba zapachy otrzymują ode mnie 5 pkt/ 10. 




20160322


Kurtka/jacket: Shein
Bluzka/shirt: Mohito via sh
Spódnica/skirt: Aliexpress
Czapka/cap: Butik
Lordsy/loafers: Butik
Zegarek/watch: TIMEX
















Kurtka/jacket: Shein
Bluzka/shirt: Mohito via Kamaciuch
Spódnica/skirt: Choies + DIY
Czapka/cap: Butik
Lordsy/loafers: Butik
Zegarek/watch: TIMEX


Kołdra antyalergiczna WENDRE



Jakiś czas temu w moje ręce, dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie, trafił bardzo ciekawy produkt. Mianowicie antyalergiczna kołdra polskiej marki Wendre.

Mam kołdrę o wymiarach 155x200 cm.

Kołdra jest bardzo lekka i dość cienka. 

Moim zdaniem nie nadaje się na zimę. Ja jestem zmarzluchem, mój dom jest stary, mimo ocieplenia i centralnego ogrzewanie, w domu bywa chłodnawo. Śpię pod piernatem z pierza i polarowym kocem, mimo, że wiem, iż jest to bardzo niezdrowe.

Z racji, że i ja jak wielu z moich czytelników jest alergikami, uznałam, że taki wpis jest potrzebny.
Moja alergolog doradziła mi zakup takiej kołdry wraz z poduszkami. 

Cena takiej kołdry to około 79 zł. Ostatnio były promocje w marketach, gdzie kołdrę o identycznych wymiarach można było kupić za 59,90. 

Link do kołdry na stronie producenta ==> http://www.wendre.pl/product/koldra-antibacterial/

Obietnica producenta:
Używasz mydła, żelu pod prysznic, zmywasz naczynia w dobrym płynie? Twoja poduszka też powinna być ANTIBACTERIAL.

Pozbądź się niechcianych drobnoustrjów ze swojej pościeli. ANTIBACT™ jest specjalnie opracowanym włóknem, które działa przeciwbakteryjnie. Poszycie kołdry minimalizuje rozwój roztoczy i ich alergenów. Wysoka jakość kołdry została potwierdzona przez instytut Hohenstein. Najważniejsze jest jednak to, że kołdra ANTIBACTERIAL jest po prostu wygodna. Puszyste wypełnienie i gładka mikrofibra sprawią, że komfort snu będzie wyjątkowy.

Poszycie:
100% poliester (mikrofibra), 82 g/m²
Wypełnienie:
100% ANTIBACT™*
Wykończenie:
Lamówka
Pikowanie
Caro
Opakowanie:
Torba PEVA z zamkiem i rączką + insert + instrukcja


Jako tako jestem zadowolona z użytkowania tej kołdry. Mam porównanie z inną, którą mama mi kupiła w Kauflandzie. Ta jest pikowana, przez co nie zbija się w takie okropne wielkie bryły. W cieplejsze noce pozwalała łatwiej zasnąć, a mam z tym problem. Fajnie przepuszcza powietrze, przez co nie mam wrażenia, że się duszę. I opływam potem. Brr.
 Jest cicha, nie szeleści, co mnie wkurza, w większości kołder. 
Jedynym minusem kołdry jest dla mnie jej wielkość. Od lat sypiam pod kołdrą podwójną 200x220 cm, i ciężko mi się przestawić na taki mniejszy wymiar. Myślę, że dopiero w lecie, gdzie upały i lepkie powietrze daje się nam we znaki, docenię w pełni zalety tej kołdry. 

Moja ocena 8/10 punktów. Produkt idealny na lato. Teraz jeszcze trochę przeze mnie niedoceniony.