Michelle Gable - Dom na klifie




"Dom na Klifie" Michelle Gable to jedna z nowych propozycji Wydawnictwa Wab.
Nie znam tej autorki, jest dla mnie całkowitą nowością.
To przepiękna, ciepła, pełna wzruszeń opowieść o Bess i jej rodzinie. 
Dom w którym mieszka jej mama znajduję się na klifie, który w każdej chwili może się obsunąć. 
Niestety, konieczna jest przeprowadzka.
W trakcie pakowania znajduje się wiele pamiątek opowiadających historię osób zamieszkujących wcześniej dom.
Mam wrażenie, że "Dom na klifie" przypomina mi trochę powieści Kate Morton i Lucindy Riley. Tutaj też mamy wielopokoleniową opowieść i retrospekcję sprzed 100 lat.
Mnie książka bardzo się spodobała, pozostawiła we mnie pozytywne uczucia i na pewno będę chciała do niej wrócić.
Bardzo Wam ją polecam. Idealna lektura na wakacje.

Wydawnictwo Wab

Patrycja Machałek - Przetwory z pomysłem

Cześć,
lato to wyjazdy, urlopy, słońce i wypoczynek.
Ale w moim domu to szczególny czas. 
Okres w którym przygotowuję się przetwory na zimę i wiosnę. 
W tym roku pomaga mi książka Patrycji Machałek "Przetwory z pomysłem"
Oficjalna premiera zaplanowana jest na 3 lipca br.

Patrycja Machałek — autorka Siły ziół. Jest ekspertką w dziedzinie zielarstwa i zdrowego odżywiania. 
Swój wolny czas poświęca na pielęgnację ogrodu, gdzie hoduje warzywa, owoce oraz zioła na potrzeby własnej spiżarni.

Tym razem Patrycja dzieli się z nami przepisami na ekstrawaganckie i klasyczne przetwory. Pokazuje jak wekować, pasteryzować oraz przetwarzać owoce i warzywa. 
Przetwory z pomysłem, zgodnie z duchem slow life, to także radość z przygotowywania własnych przetworów - bez konserwantów, bez barwników i bez syntetycznych wzmacniaczy smaku. 
I co ważniejsze – to książka, jak mówi sama autorka, dla wszystkich Przetwórczyń i Przetwórców, nawet tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z przetworami.

W książce znajdują się m.in. przepisy na kiszoną cytrynę, marynowane kiełki, ale także ajvary, dżemy, marmolady, które mogą być doskonałym dodatkiem do kanapek, deserów, a nawet mięs. 
A na lato szczególnie poleca domowy ocet (np. z pigwy). Świetna lektura dla początkujących, jak i wprawionych w wekowych przygodach. .


Wydawnictwo Znak
Znak Literanova

Lisa Jewell - Widzę Cię

"Widzę Cię" Lisy Jewell to trzymający w napięciu kryminał pomieszany z komedią pomyłek.
Nie do końca mnie zachwycił, ale również sprawił że nie mogłam się od niego oderwać dopóki nie skończę całej książki.
To moje pierwsze spotkanie z autorką. I przyznam się, że zostałam zaintrygowana. 
Małe miasteczko, niewielka społeczność, wszyscy nawzajem się znają. I gdy dochodzi do zbrodni to wzajemne spekulacje nie mają końca.
A akcja niespodziewanie się zmienia wtedy gdy najmniej się tego spodziewałam. Wow. To jest dobre.
Wzajemne podglądactwo było tym elementem który najbardziej mnie irytował i zniechęcał.
Reszta to prawdziwy majstersztyk. Bardzo dobrze rozpisane charaktery w ujęciu psychologicznym.
Koniecznie przeczytajcie


Edipresse Książki

https://www.instagram.com/p/BzFaCGVIndl/

Katarzyna Miller - Życie od A do Z


Mam bardzo duży apetyt na życie.
Jestem bardzo ciekawa świata i historii. Uwielbiam zwiedzać nowe miejsca.
To że dużo nie podróżuję wynika najbardziej z tego, że największymi wartościami dla mnie są dom i rodzina. 
Budowanie ogniska domowego jest priorytetem. Podróże i badanie nowych miejsc, smaków i zapachów jest bonusem, które dodaje kolorów naszemu życiu. 

"Życie może być smaczne. I to jak! Nawet smaki gorzkie to też są ważne smaki (...) "

To jeden z cytatów z książki Katarzyny Miller i Dariusza Janiszewskiego "Życie od A do Z"
Cytat z którym tak bardzo się zgadzam. Zresztą zgadzam się z większością słów napisanych w tej książce.
To zbiór inteligentnych, ironicznych, zabawnych i pełnych wdzięku felietonów.
Mnie bardzo ujęły i stanowiły pełną smakowitości ucztę. Ucztę do której na pewno wrócę i się ponownie w niej rozsmakuję.
Polecam !

Wydawnictwo Zwierciadło

Damian Dibben - Mam na imię Jutro

Z "Mam na imię Jutro" Damiana Dibben miałam taką samą sytuację jak z "Syreną i Pani Hancock.
Na początku opis i okładka książki mnie zaczarowały.
Gdy zaczęłam czytać niestety czar prysł. 
To nie jest zła książka. Ale mnie zabrakło w niej magii.
Owszem dostałam opowieść o miłości, o przywiązaniu do grobowej deski, zaufaniu, ślepej nadziei.
Miałam już kilka psów. Każdego z nich kochałam bardzo. Ale najbardziej chyba bernardyna Dżekusia. Niektórzy z moich długoletnich czytelników pewnie go pamiętają.
Jego strata bardzo na mnie wpłynęła. Nie mogłam się otrząsnąć. Do tego stopnia że nie chciałam nowego pupila. Dopiero, gdy w zeszłym roku wyszłam za mąż i w tak zwanym międzyczasie przygarnęliśmy Fafika to ten upór zmalał.
Ale nie mam do niego serca. Owszem, lubię go i bawię się z nim i się nim opiekuję. Ale to nie jest takie przywiązanie jak lata wcześniej. Moje serce nie jest otwarte na taką miłość. 
I pewnie też dlatego w tej książce nie czuję magii. Historia psa, który jest nieśmiertelny i szuka swojego nieżyjącego Pana ponad 100 lat nie robi na mnie wrażenia.
Widzę potencjał książki, wiem że jest dobrze napisana i nie nudzi. I nic więcej. Nie kliknęło. Nie poczułam się porwana i wzruszona.
Ale to jarzmo przeszłości kładzie cień na moje odczucia. Polecam Wam tę książkę. Nie zrażajcie się moją opinią. .

Wydawnictwo Albatros


Avon - Encanto Fascinating, Bath & Body Oil



Z olejkami moje doświadczenie jest raczej kiepskie. Tłuste, lepiące, śmierdzące chemią nijakie kosmetyki, które w ostateczności lądowały w koszu.
To opakowanie olejku marki Avon Encanto Fascinating, Bath & Body Oil jest moim drugim. 
Kiedyś skusiłam się na niego w katalogu, gdy cena oscylowała w granicy 18 zł.
Byłam zadowolona i chętnie do niego wrócę.
Bardzo intensywny przyjemny zapach, który na ciele utrzymuje się dość długo, ale nie męczy.
Jest tłustawy, ale dobrze się wchłania i bardzo dobrze nawilża. 
Przy tym opakowanie jest wygodne, a sam kosmetyk wydajny.
Skład też nie jest najgorszy. 
Stosuję po kąpieli, jak i dodaję kilka kropel do wody, gdy już decyduję się na taką prawdziwą kąpiel, a nie tylko mycie pod prysznicem.
Skóra po użyciu jest miękka i wygładzona. 
Jak tylko będziecie mieli możliwość to wypróbujcie. 

Ten i inne kosmetyki kupicie w sklepie 


Bielenda - Masło do ciała z awokado



Masło do ciała z awokado otrzymałam od mojej przyjaciółki. U niej się nie sprawdziło, dla mnie jest prawdziwym odkryciem. 
Lekka formula, miły zapach, bardzo wydajne i szybko się wchłania. 
Nie uczula i nie zapycha, nie zostawia tłustej warstwy.
Idealnie nawilża i napina skórę.
Wygodne zakręcane opakowanie jest dużym plusem.
Duża dostępność i przyjazna cena to kropka nad i.



Stacy Horn - Wyspa potępionych

Dla wielu Amerykanów "Wyspa Blackwell" to czarna karta historii.
Wielu udaje, że nie miało to miejsca i chce o tym zapomnieć.
"Wyspa Potępionych" Stacy Horn to książka mrożąca krew w żyłach.
To reportaż o najstraszniejszym eksperymencie społecznym w dziejach USA.
Wielokrotnie czytając romanse historyczne osadzone w XIX-wiecznej Anglii natykałam się na szpital psychiatryczny w Bedlam.
Wtedy wydawało mi się, że nic gorszego ludzi nie mogło już spotkać. Myliłam się.
Dopóki nie przeczytałam tej książki nie zdawałam sobie sprawy jaki koszmar i nędzę przeżywali skazani na zapomnienie w kraju, który większość uważa za raj na ziemi.
Wiadomo nigdzie nie jest idealnie. I każde państwo ma na swoim sumieniu mniejsze i większe grzeszki.
Lecz to co się stało w XIX wieku w Ameryce moim zdaniem było początkiem dla tragedii wieku XX. 
To wszystko robili ludzie ludziom. I to jest największa moralna katastrofa ubiegłych wieków. 
Książka wstrząsnęła mną. Obudziła wstręt, przerażenie, oburzenie, współczucie i potworną złość na decydentów Stanów Zjednoczonych, którzy doskonale wiedzieli co się dzieje na wyspie Blackwell. I wręcz działo się to wszystko z ich błogosławieństwem.
Każdy kto interesuje się historią musi zapisać tę pozycję na liście czytelniczej. 
Miałam nadzieję, że wszystko co czytam jest wymyślone. Niestety to smutna, przerażająca prawda. .


Wydawnictwo Znak
Znak Literanova

Joanna Małagowska - Po prostu Pycha

Wiosna 2019 to okres premier wspaniałych książek kulinarnych.

19 czerwca br swoją oficjalną premierę będzie miała książka autorki poczytnego bloga poprostupycha.pl. 
Czyli "Po prostu pycha" Joanny Małagowskiej.

Smaczna kuchnia jest prostsza, niż myślisz!

W książce znajdziemy 70 przepisów na śniadania, obiady, słodkości, a także dania „odchudzone" z kalorii. Zachwyć bliskich potrawami, które podbiją ich podniebienia i serca. Nie musisz godzinami stać w kuchni, żeby przygotować doskonałe danie!
Łatwo dostępne składniki, proste rozwiązania i pomysłowość to klucz do sukcesu!

Autorka dzieli się znakomitymi pomysłami na puszyste placuszki bananowe, letnią zupę kalafiorową, różaną tartę z kurczakiem. Zdradza, jak przygotować lekką piankę malinowo-jogurtową, wyborne drożdżówki z serem i doskonałą pizzę.

Dla mnie wspaniała uczta kulinarna na zbliżające się lato !

Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz .

Yankee Candle- Mango Peach Salsa

Nie raz i nie dwa otrzymywałam od Was pytania co ze świecami.
Pretensję że brakuje Wam recenzji zapachów i, że zaniedbuję Was haniebnie.
To prawda. Niestety.
Natłok obowiązków i nowy dom spowodowały, że tych świec teraz nie palę tak dużo jak choćby jeszcze rok wcześniej.
A jak i również w nowym domu nie mam jeszcze miejsca, w którym mogłabym je właściwie wyeksponować. Cała moja kolekcja jest u moich rodziców.
I to u nich najczęściej odpalam swoje ukochane zapachy.
Kilka miesięcy temu byłam w Tk Maxx, i kupiłam sobie jeden z moich ukochanych letnich zapachów.
Wczoraj go odpaliłam, i dziś postanowiłam o nim napisać.
A co. Chcecie, to macie :)
Mango Peach Salsa od Yankee Candle to zapach iście letni i radosny. 
Bardzo owocowy, bardzo konkretny, ale przy tym nie mdlący, a za to bardzo egzotyczny. Soczysty i po zapaleniu ma się wrażenie, że soki aż spływają nam po palcach.
Owoce są bardzo dobrze wyczuwalne. Brzoskwinia i mango, i nie są to nuty chemiczne, tylko bardzo realistyczne.
Jeden z lepszych owocowych zapachów Yankee Candle !

Samantha Young - (Nie)zwyczajna

Książki Samanthy Young są dla mnie wyjątkowe. 
Każda jest bliska memu sercu.
Trafiałam na nie, i kupowałam je w najbardziej ku temu sprzyjających okazjach.
Gdy w zapowiedziach Wydawnictwa Edipresse zobaczyłam nową pozycję, ani chwili się nie zastanawiałam.
(Nie)zwyczajną skończyłam wczoraj w nocy i od razu chciałam Wam o niej napisać. 
Po raz kolejny się nie zawiodłam.
Otrzymałam ciepłą, pełną wzruszeń, emocji i magii książkę o miłości.
Ale nie taką zwyczajną, tylko znowu wyjątkową.
Bardzo w stylu samej autorki. Nic tam nie jest zostawione odłogiem, ani nie pozostawione przypadkowi.
Każda scena, każdy dialog ma swój ogromny sens.
Tobias - przyjechał ze Stanów do nowej szkoły, z miejsca okrzyknięty bad boyem. 
Comet - dziewczyna, która nienawidzi swojego imienia (o jak dobrze to rozumiem!). Ludzie widzą w niej wyluzowaną imprezowiczkę. 
Oboje nawzajem skrywają w sobie uprzedzenia i lęki. I oboje nawzajem leczą swój ból ucząc się zaufania, wiary, bliskości i uczucia do siebie nawzajem.
Zdawałoby się że książka jest taka sama jak wiele innych. Ale to błędne myślenie. Przez ładunek emocjonalny jaki zafundowała autorka (Nie)zwyczajna jest całkowicie inna.

Wydawnictwo Edipresse Książki 

Marek Krajewski - Dziewczyna o czterech palcach

W zamierzeniu powieść szpiegowska. 
W rzeczywistości komedia pomyłek z kryminalnym zabarwieniem z dużą dawką dobrego humoru.
"Dziewczyna o czterech palcach" Marka Krajewskiego spowodowała że bawiłam się świetnie czytając ją.
Wielokrotnie wybuchałam spontanicznym śmiechem, a dialogi, sceny, charaktery poszczególnych bohaterów mnie zachwyciły. 
Moje ukochane międzywojnie jako tło wydarzeń dodało osobnego smaczku i zamknęło całość w klamrę znakomitej powieści. 
Tło historyczne zostało idealnie wpasowane w utwór. Wydarzenia straszliwe i ogromnie przez to smutne równoważą dowcip i ironię.
Rozmach całej powieści pozamiatał mnie. Stałam się ogromną fanką tej pozycji i serdecznie Wam ją polecam.
Polski autor a napisał książkę na światowym poziomie. 
Wielkie brawa !

Wydawnictwo Znak

Wojciech Dutka - Czerń i purpura


Długo zbierałam się w sobie żeby napisać tę recenzję.
Książkę przeczytałam prawie od razu, ale nie będę ukrywać że sama treść jak i temat są dla mnie bardzo trudne.
Nigdy nie ukrywałam że zakres II wojny światowej, a obozów koncentracyjnych szczególnie raczej omijam. I omijam tematykę niemiecką, bo łagry, czystki, gułagi i całą stronę radziecką czytam i pochłaniam chętnie.
Miałam kryzys czytając "Czerń i Purpurę" Wojciecha Dutka. Bardzo duży kryzys, czytałam o rzeczach o których nie chciałam wiedzieć. I dalej nie chcę. Nie wymażę już ich z pamięci.
Czy książka przez to jest zła? Wprost przeciwnie. Jest bardzo dobra.
To ja w sobie mam dylemat, i ostre bicie się z myślami co ostatecznie o tym sądzić.
Historia oparta na faktach autentycznych. Ten romans naprawdę miał miejsce.
I chyba to dla mnie jest najbardziej przerażające. 
Emocje które towarzyszyły mi przy lekturze to w większości groza, napięcie, bezdech, strach i przerażenie. 
To bardzo trudna książka, o walce dobra ze złem, o trudnych losach kiełkującej miłości bez szans na happy end. 
Bolesne fakty mieszają się z fabułą wymyśloną przez autora. 
Bardzo polecam

Wydawnictwo Albatros

Ziaja żel myjący normalizujący dzień/noc manuka

Ostatnio opisywałam Wam żel do mycia twarzy z Loreala, a dziś chciałam z Ziaji. Używam ich naprzemiennie, wiec nie mogło go tu zabraknąć. 
Kupiłam go w sklepie Ziaji kilka lat temu, chyba od razu jak się pojawił jako nowość. Cała seria Manuka bardzo mi przypadka do gustu.
Ten żel używany razem ze szczoteczką soniczną daje bardzo wymierny efekt. Głęboko oczyszcza, matuje, ściąga skórę, a przy tym nie wysusza i nie podrażnia. 
Opakowanie z pompką zapewnia wydajność i jest bardzo wygodne. Idealne pod prysznic. 
Cena również jest bardzo atrakcyjna. 
Przyjemny zapach i dobre działanie spowodowały że gości w mojej łazience na stałe. 
Zauważyłam również, że jak mam jakieś stany zapalne na buzi to używanie tego żelu przyspiesza ich gojenie. 
Polecam dla cer mieszanych i tłustych. 


Try-On Haul czyli Mierzymy ze sklepu Shein / A new life


Mam na sobie: top Primark szorty no name z miejscowego sklepu Okulary - Aliexpress https://bit.ly/2RU8SLn Srebrne kolczyki http://bit.ly/2IkGDxW Złote kolczyki http://bit.ly/2KtSaO3 Sukienka w ananasy http://bit.ly/2JUD9Wd Czarne body http://bit.ly/2Ij7lXz Czarny sweter z perełkami http://bit.ly/2WMmeLp Biała bluzka w czarne paski http://bit.ly/2MtXrYC Zielony top welurowy http://bit.ly/2MJgeiT Zielona bluzka z chokerem http://bit.ly/2JY2WNb Sweterek w paski http://bit.ly/2QPIazN Czerwona spódnica http://bit.ly/2K0nt3p Czerwony sweter z perłami http://bit.ly/2WpQkoD

B.A. Paris - Pozwól mi wrócić


Przyznam się szczerze, że nie czytałam „Za zamkniętymi drzwiami”. I wcale mnie nawet nie kusiło żeby ją przeczytać. Za bardzo okrzyczana i zbyt opatrzona na Instagramie. A z doświadczenia wiem, że mi z takimi pozycjami bardzo nie po drodze. 
Jednak gdy w moje ręce trafiła książką B.A. Paris „Pozwól mi wrócić” to nie byłam już taka wybredna. 
Thiller który zmroził mi krew w żyłach, i który spowodował że poczułam inny poziom strachu.

Mamy Flynna, który wyjechał na wakacje ze swoją ukochaną. Gdy ona znika przeszłość puka do drzwi. Przecież już to przerabiał. Ten scenariusz miał się nigdy więcej nie spełnić. 10 lat wcześniej nie był do końca szczery z policją. Teraz nie może się do tego przyznać.
Czy to mu się opłaci? Co się stanie gdy nie powie całej prawdy?

Cała powieść to misternie spleciona sieć powiązanych ze sobą tropów, zagadek, niespodziewanych zwrotów akcji czy szczególików, które odkryte ukazują całkiem inną twarz miejsca czy osoby.

Pozwól mi wrócić trzymała mnie ostro w napięciu i ani na chwilę nie pozwoliła odetchnąć. 
Takiego zakończenia w życiu się nie spodziewałam. 
Kolejna świetna książka Wydawnictwa Albatros, która zdobyła miejsce w moim sercu.

Wydawnictwo Albatros