Kosmetyk, który ostatnio bije rekordy popularności na Instagramie i Youtube o dziwo bardzo dobrze sprawdził się również u mnie.
Balsam do demakijażu marki Fluff jest dla mnie genialnym odkryciem.
Jeszcze nigdy demakijaż nie był tak łatwy i przyjemny.
Kosmetyk pachnie obłędnie malinową mambą. Jest ultra wydajny. Stosuję go już ponad dwa miesiące, a ledwo jestem w połowie. Pewnie nawet nie.
Używam go do całej twarzy, łącznie z oczami. I jest to pierwszy kosmetyk który w kontakcie z oczami nie podrażnia, nie szczypie a zmywa wszystko do ostatniej kropelki. Łącznie z ciężkimi wodoodpornymi tuszami.
Formuła jest bardzo dziwna. Pasta, która po roztarciu w palcach i na buzi zmienia się w olejek. Ten olejek dokładnie rozpuszcza makijaż. I nie zostawia tłustego filmu. Nie zapycha i nie podrażnia.
Za pojemność 50 ml zapłaciłam około 18 złotych. I już mam 3 opakowania w zapasie.
Serdecznie polecam !
Genialny i tani kosmetyk.