Kamila Bryksy - Sowniki




Kamila Bryksy - Sowniki


Ostatnio unikam takich mocnych książek. Źle mi wchodzą, nie mogę potem usnąć, mam stany lękowe. 

Ale dla książki swojej imienniczki zrobiłam wyjątek. 


Jest to jej debiutancka książka. I jak na debiut uważam że bardzo udana. 


Utwór bardzo szybko się czyta. Nie jest bardzo straszny jako thriller. Obawiałam się mocniejszych i straszniejszych efektów specjalnych. 

Bardzo lubię gdy motyw całości jest oparty na małej miejscowości i jej społeczności która skrywa mroczne sekrety, a ktoś z zewnątrz próbuje je rozwiązać i naraża się na niebezpieczeństwo.


Lektura bardzo przyjemna. Brakowało mi tego czegoś nieuchwytnego, ale myślę że Pani Kamila się rozkręci i jej kolejna książka będzie jeszcze lepsza


-------------------------------

Rodzinna tajemnica ze spowitej mgłą podlaskiej wsi

Śmierć ukochanej żony w wyniku wypadku jest dla Bernarda końcem dotychczasowego życia. Od tamtej chwili nie potrafi stanąć na nogi. Pod wpływem impulsu wyjeżdża z Białegostoku do rodzinnej wioski Weroniki – aby poznać jej bliskich, miejsca, w których dorastała, i choć przez chwilę poczuć się znów blisko niej…

Pojawienie się mężczyzny w Sownikach wywołuje konsternację wśród mieszkańców. Mimo zaskoczenia opowiadają mu historie zaginięć kobiet, które wstrząsnęły przed laty lokalną społecznością. Bernard zaczyna podejrzewać, że żona celowo trzymała go z dala od rodzinnych stron. Czy naprawdę znał ją tak dobrze, jak mu się wydawało?

W swojej debiutanckiej powieści Kamila Bryksy znakomicie odmalowuje klimat podlaskiego miasteczka, w którym wszyscy się znają, a jednocześnie ukrywają przed sobą mnóstwo sekretów.


Wydawnictwo Kobiece