Too Faced - mgiełka Hangover 3w1 with watermelon extract




Arbuzową mgiełkę do utrwalania od Too Faced znalazłam w kwietniowym pudełku LookIncredible.


Miałam wcześniej mini wersję klasycznego Hangover 3w1 i wielką fanką nie byłam. Mgiełka jak mgiełka, za te pieniądze nie była jakaś wybitna. Fixer z Avonu działa dokładnie tak samo. 


Z tego co wyczytałam (mogłam coś źle zrozumieć) wersja arbuzowa jest limitowana. 


W naszej Sephorze niestety nie była dostępna - nad czym ubolewam bo chętnie bym sobie kupiła drugą sztukę na zapas. 


Kosmetyk cudownie pachnie, świeżo i owocowo. I wcale nie sztucznie. 

Mgiełka jest bardzo wydajna. Kropelki są drobniutkie i nie naruszają makijażu. Cały makijaż jest utrwalony na cały dzień, dostaje delikatnego glow i mam wrażenie że naprawdę nawilża. Ściąga pudrowość i nie mam uczucia ściągnięcia cery. 


Na pewno nie daje matowego wykończenia, ale od mgiełki z letniej kolekcji tego nie wymagam. 


Lubię się z tym kosmetykiem i chciałabym aby był dostępny w stałej ofercie