Zasadniczo dziś miał być post z strojem. Wczoraj była u mnie Kasia i zrobiłyśmy zdjęcia. Nawet już zaczęłam tworzyć stosowną notkę. Ale okazało że się musi zaczekać.
Mama poprosiła mnie abym upiekła sernik. Nauczyłam się go robić w zeszłym roku gdy pomagałam przy weselu mojej przyjaciółki Asi. W pierwotnym przepisie używa się miksera, ale jak ktoś ma malakser to szczerze polecam, jest szybciej i nie ma grudek.
W tym tygodniu w Biedronce trwa promocja -20% na sery białe i twarogowe. Tak więc serek w kilogramowym wiaderku z laską wanilii kosztuje ok 6,49. Grzech nie skorzystać. A i ten serek w wiaderku z Biedronki jest najlepszy. Kombinowałam i testowałam już różne, z Lidla, z Tesco, z Dr Quetkera, z Presidenta. Ale z Biedronki najlepszy w smaku i konsystencji. Potwierdzone przez rodziców i przyjaciół.
Ten sernik, tak jak ciasto drożdżowe które Wam kiedyś pokazywałam wychodzi zawsze.
Najpierw robimy spód pod sernik. Każdy ma pewnie swój przepis na ciasto kruche.
Ja podaję na swoje.
Na stolnicę wysypujemy 60 dkg mąki, jeden proszek do pieczenia, jeden cukier waniliowy, pól szklanki cukru, pół kostki margaryny (najlepsza Kasia, ta druga połówka będzie nam potrzebna do masy), jedno całe jajko i jedno żółtko (białko odkładamy do masy), 2 łyżki śmietany. Zagniatamy ciasto. Poleca się schłodzenie w lodówce, ale kto nie chce to nie musi. Rozwałkujemy cienko ciasto, przenosimy na wysmarowaną masłem i obsypaną bułką tartą dużą blachę.
Tak dużą, ponieważ to jest przepis na bardzo duży sernik i z mniejszej blachy się nam po prostu wyleje.
Wykładam blachę wspomnianym ciastem, i nakłuwam widelcem.
Przygotowujemy składniki do masy serowej:
Zaczynamy:
1. Do malaksera wrzucamy 8 żółtek (oddzielone białka chłodzimy, razem powinniśmy mieć 9) i dwie szklanki cukru pudru. Ucieramy to na jasną puszystą masę.
2. Dodajemy wspomniane pół kostki margaryny Kasia
I ucieramy na jeszcze bardziej puszysta masę. Mile widziane pęcherzyki powietrza.
3. Do utartej masy dodajemy 1 cukier waniliowy, 1 budyń śmietankowy, 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, i stopniowo serek z wiaderka.
Ucieramy to na puszystą masę. Ja nie dodaję cukru gdyż nie przepadam za przesłodzonymi ciastami. Gdy ktoś lubi słodkie dodaje pól szklanki cukru.
Dolewamy odrobinę olejku śmietankowego albo pomarańczowego.
Następnie ubijamy na sztywno białka. Warto dodać szczyptę soli (ubijają się szybciej i są bielsze)
Do dużej miski przekładamy masę serową i na nią dajemy białka.
Bardzo dokładnie mieszamy.
Masę serową wylewamy na wcześniej przygotowane ciasto.
Kto lubi może dać rodzynki do ciasta. Ja posypuję całość cukrem trzcinowym.
Pieczemy całość w temp ok 200 stopni C ok 40-45 minut. Wyłączamy piekarnik. Trzymamy z 5 minut i wyciągamy. Nakrywamy suchą ściereczką.
Gotowe!!!
SMACZNEGO KOCHANI :)