Dobry wieczór Kochani,
dziś przychodzę do Was z obiecaną recenzją zapachu Kringle "Vanilla Cone"
Jak widzicie, opanował on mój nos i umysł dokumentnie skoro pojawiła się też duża świeca.
Świecę w szkle oraz wosk kupiłam jak zawsze w sklepie Homedelight, podczas promocji Happy Hour.
Vanilla Cone - jest to zapach, który poleciła mi Agnieszka z AgnesArt, najpierw zamówiłam sobie jeden wosk, potem domówiłam drugi, oraz moje przyjaciółki również zaczęły go sobie zamawiać, a ja dojrzałam do decyzji o dużym słoju.
Tak samo jak w przypadku Kilimanjaro Stars czy Cappuccino Truffle nie mogło być inaczej. Obok takich aromatów nie można przejść obojętnie.
Zapach z grupy jedzeniowej. W sumie mojej ulubionej.
Już na sucho pachnie bardzo słodko. Po odpaleniu stopniowo wyczuwam wanilię, wafelki, ciasteczka, krem maślany, słodycz lodów śmietankowych. Wszystko co najwspanialsze zebrane z wakacji dziecięcych lat i zamknięte w szkle.
Rożek waniliowy, jak potocznie się mówi na ten wosk, jest idealnym odzwierciedleniem i podkreśleniem tego, czego możemy się spodziewać.
Zapach bardzo warstwowy, złożony, ciekawy. Otula słodyczą i ciepłem. Zapach idealny na zimne jesienne wieczory. Rozgrzeje nas swoim bukietem.
Spotkałam się z opiniami, że jest to zapach delikatny i słabo wyczuwalny. Chyba mówiły to osoby, które go nie rozpuszczały w kominku czy nie zapalały świecy. Jest mocny i intensywny.
Moja ocena 10/10
Będę do niego wracać