Książki Guillaume Musso wielokrotnie widywałam na bookstagramie. Nie były mi obce, mimo że sama po nie nie sięgałam.
Gdy otrzymałam od Wydawnictwa Albatros "Zjazd absolwentów" to podeszłam jak do jeża. Niby chciałam ją przeczytać, a coś mnie przed tym broniło.
Niestety intuicja mnie nie zawiodła.
To nie jest zła książka. Przeczytałam ją od początku do końca, i wiem i czuję że nie jest zła.
Ale to nie jest co czego szukam. Historia na raz, która nie zostawiła we mnie żadnego śladu.
Chyba najbardziej mnie irytuje wątek na którym opiera się całość a mianowicie oparcie akcji na 25-leciu ukończenia szkoły.
Nigdy nie rozumiałam i nie uznaję takich okazji, i również w literaturze mnie one bardzo zniechęcają.
Jak ktoś lubi autora lub szuka czegoś innego to polecam, jak ktoś po moich recenzjach już się rozeznał co lubię i ma ten sam gust to lepiej omińcie to szerokim łukiem i nie traćcie czasu.
Gdy otrzymałam od Wydawnictwa Albatros "Zjazd absolwentów" to podeszłam jak do jeża. Niby chciałam ją przeczytać, a coś mnie przed tym broniło.
Niestety intuicja mnie nie zawiodła.
To nie jest zła książka. Przeczytałam ją od początku do końca, i wiem i czuję że nie jest zła.
Ale to nie jest co czego szukam. Historia na raz, która nie zostawiła we mnie żadnego śladu.
Chyba najbardziej mnie irytuje wątek na którym opiera się całość a mianowicie oparcie akcji na 25-leciu ukończenia szkoły.
Nigdy nie rozumiałam i nie uznaję takich okazji, i również w literaturze mnie one bardzo zniechęcają.
Jak ktoś lubi autora lub szuka czegoś innego to polecam, jak ktoś po moich recenzjach już się rozeznał co lubię i ma ten sam gust to lepiej omińcie to szerokim łukiem i nie traćcie czasu.
Wydawnictwo Albatros