Książki Nory Roberts znane mi są od nastoletnich czasów. Autorka pisze zarówno pod własnym nazwiskiem jak i pod pseudonimami.
Każda jej książka była wyjątkowo, mimo że nie każda była wybitna.
Przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam się do niej i mam ogromny sentyment do twórczości i stylu.
"W ukryciu" mnie zaskoczyła. Spodziewałam się typowej akcji do której się przyzwyczaiłam. Ale tu było wow. Totalny sztos i zbieranie zębów z podłogi.
Nora mistrzowsko oddała ducha obyczajowej historii z lekkim zabarwieniem kryminalnym, jak i romansowym. Świetnie rozpisane postacie i ukazanie emocji i zachowań po ataku zamachowców i przeprowadzonej masakrze czyni lekturę zachwycającą.
Nie mogłam się oderwać i przez całą powieść czułam że to jest dobre i właściwe.
Ja jestem na tak i Wam ją polecam
Edipresse Książki