Podkład Selfie Time od Eveline to kolejny podkład tej marki, który mi się sprawdził.
Jest całkowicie inny konsystencją i wykończeniem, od tego ze ślimakiem. I kolor 02 jednak jest dla mnie dalej zdecydowanie za jasny, ale przy tym jest pięknie beżowy. Lekko oksyduje, co w moim przypadku zrobiło dużo dobrego. I nie ciemnieje na pomarańczę, tylko na ładny opalony kolor.
Na allegro za tubkę 30 ml dałam 12 zł.
Nie jest mocno kryjący, ale można budować krycie. Jest dość świetlisty i nawilżający. Jeśli komuś przeszkadza takie wykończenie to można to zniwelować pudrem matującym bez efektu ciastka.
Nie jest to podkład na wiele godzin, ale do 6 godzin na buzi radzi sobie bez poprawek dobrze. Potem niestety widać, że w niektórych miejscach się pościerał i trzeba go poprawić.
Jest bardzo komfortowy na buzi, ale moim zdaniem mógłby bardziej zastygać.
Nie zapchał mnie, nie podkreślił suchych skórek.
Jest to przyzwoity podkład w dobrej cenie na codzień. Ale dla mnie i tak wygrywa Satin Matt tej samej marki, i w przyszłości będę się skłaniać bardziej ku niemu. Jednak ten chętnie zużyje i zostawia we mnie pozytywne uczucia
Eveline Cosmetics
Rossmann
Hebe