Dziś będzie mowa o kosmetyku, który nawet nie wiem gdzie i za ile kupiłam.
Musiałam wrzucić do koszyka przy okazji jakiegoś zamówienia internetowego.
Ananasowy peeling enzymatyczny od Eveline traktowałam z uśmiechem. Przeleżał na półce w szafce i w końcu postanowiłam przetestować. Po pierwszym użyciu mnie zamurowało, po kolejnych zostałam kupiona w 500%.
Kolejna tania perełka od Eveline, która daje wymierne efekty i która zostanie ze mną na stałe.
Do tej pory moim numerem 1 do złuszczania był drobinkowy scrub z Avonu, i raz na tydzień stosowałam żel rozpuszczający naskórek z Sunew Med+. Teraz tamte kosmetyki wykończę i już nie będę ich kupować.
Enzymatyczny peeling z Eveline jest doskonały i w zupełności zastępuje tamte dwa. Stosuję go teraz dwa razy w tygodniu, a moja cera mi za to bardzo dziękuje. Nie jest mocny, ale stosowany regularnie zauważalnie ujędrnia, wygładza, oczyszcza i matowi skórę. Pory są zminimalizowane i optycznie ukryte.
Kosmetyk pachnie obłędnie czystym zapachem ananasa.
Peeling jest skuteczny, wydajny i budżetowy.
50 ml to koszt około 10 złotych
Serdecznie Wam polecam !
Eveline Cosmetics