Pudry sypkie stricte pod oczy mi nie służą. Do tej pory z żadnego nie byłam zadowolona i puszczałam go dalej w świat.
Satin secret Eye Powder naszej polskiej marki Hean kupiłam na jakiejś dużej promocji w Hebe. Nie kosztował zbyt wiele i postanowiłam jeszcze jemu dać szansę. Cały YT go poleca, więc chciałam zobaczyć o co tyle szumu. A markę Hean bardzo lubię i cenie. I cieszę się bardzo że jest o niej coraz bardziej głośno.
Ten puder nie kupił mnie w 100%, ale jest najlepszy z tych wszystkich co już kupowałam i testowałam.
Bardzo ładnie wygładza okolicę pod oczami, delikatnie rozjaśnia i odbija światło. Jest przy tym ładnie matowy, ale nie mocno wysuszający.
Drobniutko zmielony i przez to bardzo wydajny nadaje się również do wygładzenia strefy T (tak go też stosuję). Nie kłóci się z korektorami. Na szczęście nie zauważyłam w nim żadnych drobinek.
Jak mam gorszy dzień to widzę że bardzo bieli i osiada na skórze. Ale wszystkie moje problemy hormonalne i gorsze dni bardzo odbijają się na mojej skórze i mało które kosmetyki mogą sobie z tym poradzić.
Jeśli tak jak ja miałyście problem z pudrem pod oczy to polecam dać szansę temu kosmetykowi. Nie zawiedziecie się.
Tani, polski, wydajny i skuteczny
Kosmetyki marki Hean do kupienia min w drogerii Pigment