Catrice Cosmetics - Camouflage cream



Każda z nas ma swoje ulubione kosmetyki, po które sięga bez względu na wszystko.
I ja pod tym względem się zbytnio nie różnię od innych przedstawicielek swojej płci.
Kiedyś znajoma kosmetyczka na moje wielkie wory pod oczami poleciła mi mały słoiczek z korektorem. Zresztą dała mi resztki swojego, żebym sobie przetestowała.
Zakochałam się w nim od I makijażu.

Zużyłam do tej pory około 4 słoiczków. W grudniu mi się skończył, i z szałem w oku polowałam w Drogeriach Natura na niego. Bez skutku. Do dzisiaj. 
Z tej radości postanowiłam Wam napisać recenzję produktu doskonałego.

Mowa o korektorze w musie Camouflage cream marki Catrice Cosmetics

Odcień który wybieram to: 010 Ivory

Jest to najjaśniejszy kolor z dostępnych (chyba 3).
W słoiczku znajdziemy 3 g produktu za cenę regularną 14,99 zł. Na promocji można go dostać taniej. Ale ja jeszcze nie widziałam, żeby przy promocji on kiedykolwiek był dostępny na półkach sklepowych.

Jest to korektor o bardzo mocnym kryciu. Przede wszystkim nie uczula i nie podrażnia.
Ma bardzo kremową konsystencję, która skutecznie zakrywa wszelkie niedoskonałości, blizny, worki pod oczami czy plamki.

Jeśli chodzi o korektory, to moje doświadczenie z nimi jest jeszcze tragiczniejsze niż z podkładami. Wszystkie są za ciemne. Nieważne czy kosztują 100 zł czy 10. Nie miałam szczęścia pod tym względem.

Tutaj, ten najjaśniejszy odcień stapia się idealnie z cerą. W ogóle go nie widać na twarzy, nie ciemnieje. Nie bryluje, nie zmazuje z twarzy. Jest bardzo trwały. Bardzo fajnie gra z różnymi podkładami nie robiąc plam na twarzy. Mogę go nakładać albo na podkład, gdy makijaż wymaga korekty, albo najpierw nakładam jego, a na niego podkład. Bez różnicy.
W obu przypadkach świetnie się spisuje. 

Dużym plusem, jest dla mnie wydajność. Mimo codziennego stosowania ten mały słoiczek starcza na około 2-3 miesiące. To bardzo długo. 

Korektor nakładam opuszkiem palca, albo cienkim pędzelkiem, takim jak np do ust. 

Jedynym minusem jest ciężka dostępność. U mnie w mieście można go dostać tylko w Drogeriach Natura, gdzie go wiecznie nie ma. A zamawiając internetowo, doliczając koszty wysyłki już cena nie jest tak atrakcyjna. Zresztą bardzo często odcienia 010 też nie można dostać. 

Moja ocena 10/10 punktów.
Produkt idealny. Godny najwyższego polecenia !!!

PS. recenzja nie zawiera lokowania produktu :P