Jestem wielką gadżeciarą.
Jeśli tylko mogę czymś sobie ułatwić życie, to na pewno to kupię.
Na różnych forach wielkim zainteresowanie zaczęła cieszyć się szczoteczka do podkładu.
Majątku nie kosztowała, no więc i ja postanowiłam ją nabyć.
Zamówiłam dwie. Obie z aliexpress. Jedna tańszą, drugą droższą.
Obie dotarły do mnie, w mniej więcej jednym czasie i obie przetestowałam. Ta droższa za 2,30$ przeszła pozytywnie moje testy, więc o niej dziś Wam napiszę.
Ma miększe włosie niż ta za 1,5$ , i jest milsza w użyciu. Żadna z nich nie nadaje się do nakładania podkładu. Ta szczoteczka świetnie rozciera nałożony już punktowo fluid. Nie zostawia smug, i nie powoduje efektu ciastka.
Mała główka jest akurat plusem, bo dociera w problematyczne, trudno dostępne miejsca i załamania.
Szczoteczka też dobrze blenduje róż i bronzer.
Łatwo ją wyprać w szamponie dla dzieci i szybko schnie.
Jest poręczna i wygodna.
Na pewno jeszcze sobie kupię taką szczoteczkę, jak ta się zniszczy.
Bardzo pomocna rzecz przy robieniu makijażu. I niedroga.