1071 ==> Tarta z brzoskwiniami (bez laktozy)


 Uwielbiam ciasta z owocami. Jednak do tej pory bałam się je robić. Nie zawsze mi wychodziły, albo jak wychodziły i były smaczne, to nie wyglądały zbyt estetycznie. 
Postawiłam sama bez przed sobą zadanie, aby zrobić tartę z owocami, a przepis umieścić na blogu. 
Wybrałam brzoskwinie jako owoce, które wolę poddane obróbce cieplnej niż na surowo. 

Ciasto:
- 200 g mąki
- 100 g masła (ja użyłam masła bez laktozy, kupione w Lidlu)
- 1 małe jajko (czasami daję same żółtko)
- 2 łyżki śmietany (ja użyłam jogurtu greckiego, można użyć jogurtu naturalnego, albo jak się uda trafić, jogurtu bez laktozy)
- 3 łyżki brązowego cukru

Mąkę przesiewam na stolnicę. Dodaję posiekane masło oraz pozostałe składniki. Zagniatam szybko ciasto i formuję z niego kulę. 
Ciasto owijam folią i wkładam na godzinę do lodówki. 




 Po godzinie ciasto wyjmuję z lodówki. Rozwałkowuję je w kształt pi razy oko okręgu. Wykładam nim formę. Ja mam ceramiczną, więc jej wcześniej nie smaruję tłuszczem (teflonową albo aluminiową warto posmarować np masłem i wysypać bułką tartą)
Ciasto można nakłuć widelcem, jednak nie zawsze o tym pamiętam, i tak zawsze wychodzi, więc nie jest to punkt o którym trzeba jakoś specjalnie pamiętać. 
Wyłożone ciasto wykładam brązowym papierem i obciążam ryżem (można użyć również fasoli). Pamiętajcie, że taki ryż czy fasola, nie nadają się później do gotowania. Przesypcie je do pojemnika i wykorzystajcie przy kolejnym pieczeniu. 
Spód piekę  do 15 minut w temp 160 stopni (mam piekarnik gazowy). Wyciągam go z piekarnika, pozbawiam obciążenia i piekę jeszcze przez 5 minut. 

 Masa:
- 200 ml mleka (użyłam mleka bez laktozy z Biedronki)
- 2 żółtka
- 1 jajko
- 60 g cukru
- cukier waniliowy (można użyć ekstraktu waniliowego albo ziarenek z laski wanilii)
- szczypta soli
- 2 łyżeczki mąki pszennej 

Składniki masy miksuję ze sobą na średnich obrotach. 
Na podpieczony spód wylewam część masy, układam owoce, a następnie całość zalewam pozostałą częścią masy.
Tartę piekę około 25-30 minut w 180 stopniach (warto sprawdzać patyczkiem, bo jak się ma tak jak ja piekarnik gazowy to ten czas może uleć skróceniu albo wydłużeniu)
Po wyciągnięciu z piekarnika wystudzam ciasto.
Ważne jest aby dobrze ostudzić nasze ciasto. Masa musi mieć czas aby stężeć. Ma konsystencję dla mnie trochę budyniu. 

Jak ktoś lubi można tartę posypać cukrem pudrem. 

GOTOWE
Smacznego :) 

PS. 
Forma do tarty kupiona została na portalu Westwing.pl
Talerz i widelczyk pochodzi z Pepco
Składniki do ciasta takie jak np. masło bez laktozy, laska wanilii, brzoskwinie czy brązowy cukier oraz łopatkę do ciasta kupiłam w sklepie Lidl Polska.