Goldenbox no 29



Link do boxa ==> https://tiny.pl/7vn8w


Goldenbox to bardziej rozwinięta i luksusowa wersja pudełka BeGlossy.


W UK boxy BeGlossy są naprawdę świetne i zawsze jak oglądam unboxingi to mówię po cichu takie wielkie WoW. U nas to taki trochę śmietnik. Często produkty się powtarzają i są nijakie. Za 59 zł tyłka ani żadnej innej częsci ciała nie urywa.


Za to Goldenboxy to już inna historia. Za 99 zł dostajemy pudełko wypełnione naprawdę porządnymi kosmetykami. Od kilku miesięcy się nastawiałam aby zacząć subskrypcję, ale raz miałam Chillbox i LookIncredible i koszty by się zrobiły cokolwiek za duże.

Dwa powstrzymywały mnie względy domowe, no bo gdzie tyle tych kosmetyków trzymać i jak je zużyć. Ale po rozmowie z mamą ostatecznie zrezygnowałam z Chillboxa (mamie również nie bardzo pasowały tamte kosmetyki i nie chciała ich więcej ode mnie dostawać) i postawiłam od edycji 29 właśnie na Goldenboxa.


I jak wczoraj wysłałam mamie zdjęcia zawartości to od razu zadzwoniła i stwierdziła że to inny poziom i klasa.

Chillbox 96 zł miesięcznie i bywało bardzo różnie. Goldenbox 99 zł miesięcznie i jest naprawdę sztos. I to od kilku miesięcy, bo śledzę zawartość poszczególnych miesięcznych pudełek i od pół roku nie było ani jednego słabego.


W tym pudełku znalazłam:

==> Clinique Superdefense SPF25 Fatigue poj 15 ml (30 ml - 145 zł)

==> Orientana bioolejek do demakijażu twarzy i oczu poj 150 ml 59 zł

==> Pibuya Pianka do mycia ciała poj 200 ml - 29,90 zł

==> Aquayo Aqua Face mask poj 50 ml - 85 zł

==> Germaine De Capuccini serum regenerujące poj 7 ml (50 ml - 355,71)

==> Mediheal I.P.I. Light Max maska w płachcie 27 ml - 11,99


Całe pudełko bardzo mi się podoba i oby tak dalej !