The Ordinary - Silikonowa baza pod makijaż

 



Bazę pod makijaż z The Ordinary kupiłam na Asosie brytyjskim przy okazji innych zakupów. Wtedy do koszyka wpadło kilka kosmetyków tej marki.


Gdy nie tak dawno Władek powiedział w wiadomościach kosmetycznych, że ta baza to jego odkrycie i mu się sprawdza pomyślałam że hej, mnie też. Czas na recenzję. 


Za 30 ml zapłaciłam 18 zł. Baza jest silikonowa i według producenta zapewnia długotrwałe matowe wykończenie. 


Ogólnie jestem fanką baz silikonowych. Ale ta konkretnie to inny poziom stosowania. Jest bardzo wydajna, ekstremalnie wygładza cerę, optycznie minimalizuje pory. Wystarczy odrobina, aby przygotować twarz pod podkład. 


Zagrała mi z każdym podkładem i kremem BB. Po kilku godzinach strefa T się nie wyświeca, a bardzo długo utrzymuje mat i świeżość. Czasami używam jej tylko na nos i czoło, a czasami na całą twarz. Nie zapycha, nie uczula. 


Baza ma chyba w sobie trochę składników pielęgnacyjnych, bo nie raz czy dwa gdy zapomniałam na buzię nałożyć pielęgnacje, nie miałam uczucia przesuszenia czy podrażnienia. Buzia po zmyciu makijażu była gładka i normalna. 


Za tą cenę, pojemność, wydajność i skuteczne działanie to polecam z całego serca