Dziś recenzja kolejnego kosmetyku który kupiłam z polecenia Zuzi i który doskonale się u mnie sprawdził.
Multifunkcyjny żel do ciała i twarzy z 99% aloesu od Eveline.
Do tej pory żele z aloesem traktowałam po macoszemu i z przymrużeniem oka. Kupowałam różne i jakoś tak było mi z nimi nie po drodze. Lepiły się, ciężko wchłaniały, jakoś nie widziałam efektów po ich użyciu.
A ten gagatek pozytywnie mnie zaskoczył.
Stosowany po opalaniu idealnie koił rozpaloną skórę. Stosowany na przesuszone łokcie i kolana idealnie nawilżał.
Używałam grubszą warstwą na noc jako krem maska na twarz i czułam, że cera jest nawilżona, odżywiona, miękka i gładka a przy tym nie obciążona i zapchana.
Dla mojej atopowej skóry na lato to był idealny chłodny opatrunek. Lekki, wydajny, ładnie pachnący. Teraz już jest dla niego za zimno, ale na wiosnę z wielką przyjemnością do niego wrócę.
Ja go kupiłam na promocji w Rossmanie za 19.99