Helena Kowalik - Przed sądem II RP
Premiera 16.09.2020
Kto mnie zna to wie że na tle międzywojnia mam prawdziwego kota. Szmergla, fioła i w ogóle umarł w butach.
Gdy dotarła do mnie książka Pani Heleny byłam wniebowzięta.
Kolejna pozycja z działu literatury faktu która nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Do tej pory moim ulubionym autorem z tej tematyki był Pan Sławomir Koper. Ale przyznam, że Pani Helena dogoniła go w cuglach i lektura jej książki była bardzo pasjonująca.
Oczywiście autorka nie jest mi całkiem obca, kilka miesięcy temu na Stories pokazywałam Wam jej inną książkę, wydaną nakładem tego samego wydawnictwa a mianowicie "Słynne Procesy II Rzeczypospolitej". I ta książka też czeka w kolejce do recenzji. Przeczytana i opatrzona wysoką notą.
Jak już wspominałam nie raz i nie dwa okres międzywojenny nie był tak kolorowy jak do tej pory sądzono. Coraz częściej odkrywa się jego mroczną stronę. Mury milczenia padają, i ponura prawda wychodzi na jaw.
Nie inaczej jest i w tej książce.
Sądy II RP były bardzo stronnicze, a procesy przypominały kabaret. Smutny kabaret.
Gazety pisały o wyssanych z palca historiach, z góry skazując w gruncie niewinnego człowieka (czytaj: najczęściej kobietę!). A tym samym nakręcało społeczeństwo na zbiorowy lincz.
Książka okraszona została mnóstwem archiwalnych zdjęć i cytatów.
Serdecznie polecam !
Wydawnictwo Muza