Jak wiecie, jestem wielką fanką pilingów do ciała. Mam na tym tle kota, szmergla, fioła. Jak kto woli.
Dwa miesiące temu ze strony Tenex zamówiłam sobie cukrowy peeling do ciała marki Spa Vintage Body Oil.
Koszt tego kosmetyku to 33 zł za słoik o pojemności 500 ml.
Bardzo lubię pilingi cukrowe, natomiast unikam solnych czy kawowych, które mnie uczulają.
Ten jest orzechowo-cukrowy, przez co nie jest typowym zdzierakiem.
Używam go raz na 2 tygodnie. Częściej by mnie denerwował.
Plusy:
+ dobrze nawilża
+ nie wysusza
+ delikatnie złuszcza
+ pięknie pachnie orzechami
+ dobry skład
+ skóra po jest miękka, gładka i elastyczna
+ piękne opakowanie, które potem można wykorzystać w kuchni
Minusy:
- lejąca konsystencja, która nie zapewnia wydajności
- zostawia tłusty filtr, który długo się wchłania
- opakowanie, które ma ładny wygląd, jest niepraktyczne w przypadku pilingu cukrowego, gdy gumka się zasysa, i nie można otworzyć słoika
Moja ocena 7/10 pkt.
Peeling nie jest rewelacyjny, ale jest produktem bardzo ciekawym, do którego co jakiś czas będę wracać.
Dla zainteresowanych peeling można kupić TUTAJ