Zeszłej wiosny jedna z moich przyjaciółek mieszkających trwale za granicą spytała się mnie gdzie można kupić hydrolat.
Nie mając pojęcia co to jest, odrzekłam niepewnie że chyba w Rossmanie. Temat się urwał.
Ja będąc na przypadkowych zakupach ówże hydrolat z Bielendy ujrzałam na półce i bez zastanowienia kupiłam.
W tym momencie to już moje 4 opakowanie. Jeden z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. I raczej jeden z tych najważniejszych.
Obecnie używany po oczyszczaniu twarzy zamiast toniku sprawdza się doskonale.
Idealnie nawilża, tonizuje. Pozostawia uczucie przyjemnego ochłodzenia i odświeżenia. Cera jest świetnie przygotowana do nałożenia kremu.
Nie zapycha ani nie obciąża mojej problematycznej cery. Mam również poczucie że pory są zmniejszone i zminimalizowane.
Przy tym na różnych promocjach w Hebe czy Rossmanie jego cena jest bardzo atrakcyjna, a sam kosmetyk jest wydajny i ładnie pachnie.
Nie mając pojęcia co to jest, odrzekłam niepewnie że chyba w Rossmanie. Temat się urwał.
Ja będąc na przypadkowych zakupach ówże hydrolat z Bielendy ujrzałam na półce i bez zastanowienia kupiłam.
W tym momencie to już moje 4 opakowanie. Jeden z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. I raczej jeden z tych najważniejszych.
Obecnie używany po oczyszczaniu twarzy zamiast toniku sprawdza się doskonale.
Idealnie nawilża, tonizuje. Pozostawia uczucie przyjemnego ochłodzenia i odświeżenia. Cera jest świetnie przygotowana do nałożenia kremu.
Nie zapycha ani nie obciąża mojej problematycznej cery. Mam również poczucie że pory są zmniejszone i zminimalizowane.
Przy tym na różnych promocjach w Hebe czy Rossmanie jego cena jest bardzo atrakcyjna, a sam kosmetyk jest wydajny i ładnie pachnie.